Niektórzy twierdzą, że same studia to już kosmos. A co dopiero potem?
To bardzo wąska dziedzina kształcenia. Jak się okazuje, studia przygotowujące do zawodu lotnika prowadzą w Polsce tylko cztery uczelnie państwowe i jedna publiczna. Po raz pierwszy w tym roku akademickim przyjmie studentów na cywilne studia lotnicze Wyższa Szkoła Oficerska w Dęblinie. Dobrą renomą cieszy się także Politechnika Rzeszowska, która jako pierwsza w kraju cztery lata temu otworzyła odrębny kierunek studiów ? lotnictwo i kosmonautykę. Skąd kosmonautyka w nazwie studiów? ? Na całym świecie ten kierunek funkcjonuje pod taką właśnie nazwą. Zgodnie z programem tych studiów na przykład na zajęciach z budowy silników oprócz samolotowych studenci będą poznawać także silniki rakietowe ? wyjaśniał wówczas prof. Marek Orkisz, dziekan Wydziału Budowy Maszyn i Lotnictwa Politechniki Rzeszowskiej. Uczelnia nie zaprzestała jednocześnie naboru na specjalność lotnictwo, którą prowadzi na kierunku mechanika i budowa maszyn. Czym się różnią studia? Absolwenci specjalności zyskują szersze przygotowanie teoretyczne, podczas gdy na lotnictwie (kierunku) nacisk położony jest przede wszystkim na umiejętności praktyczne: eksploatację sprzętu, projektowanie samolotów.
Studia pierwszego stopnia trwają siedem semestrów i dają tytuł inżyniera, a po trzysemestralnych studiach uzupełniających otrzymujesz tytuł magistra inżyniera. Co ciekawe, podobnie jak inne kierunki, tak i ten możesz studiować w trybie niestacjonarnym.
Serce jak dzwon?
Rzeczywiście kandydat na ten kierunek powinien wykazać się dobrym zdrowiem fizycznym i psychicznym, ale też nie przesadzajmy. Nie ma idealnie zdrowego człowieka, a ponadto zależy, kim chcesz zostać po studiach, czy chcesz latać, a jeśli tak ? to czy zależy Ci na licencji pilota liniowego czy zawodowego, a może tylko pilota motolotni (wystarczy trzecia klasa zdrowotna).
Jeśli jednak marzy Ci się usiąść w przyszłości za sterami boeinga, musisz ukończyć pilotaż, specjalizację, która umożliwi Ci zdobycie licencji pilota zawodowego II klasy ? CPL, co z kolei pozwala uzyskać licencję pilota liniowego ? ATPL). Właśnie na tej specjalizacji wymagana jest tzw. pierwsza klasa zdrowotna, czyli rzeczywiście niemal idealny stan zdrowia. Jeśli kłopoty ze wzrokiem, to dopuszczalne tylko +/? 3 dioptrie (ale w lotnictwie wojskowym dyskwalifikuje już +/?1,5 dioptrii), jeśli problemy z kręgosłupem – wybierz inną drogę. A krzywa przegroda nosowa? Nie dyskwalifikuje od razu! Należy sprawdzić, w jakim stopniu ma ona wpływ na drożność jamy nosowej, wówczas lekarz orzecznik podejmuje decyzję o rozszerzeniu badań diagnostycznych, a następnie o wydaniu orzeczenia.
Co z teorią?
Prawie wszystkie uczelnie prowadzące kierunek biorą pod uwagę wyniki z egzaminu z matematyki i fizyki, z języka obcego i polskiego, przy czym Wojskowa Akademia Techniczna zastrzega, że chodzi tylko i wyłącznie o oceny z matury pisemnej. Wyjątkiem jest Politechnika Warszawska, gdzie nie trzeba przejmować się wynikiem matury z polskiego, a fizykę można zastąpić innym wybranym przedmiotem, jak: chemia, informatyka, biologia. Poza tym pierwszy rok studiów inżynierskich na warszawskiej polibudzie jest wspólny dla wszyst-kich kierunków Wydziału Mechaniki, Energetyki i Lotnictwa, dopiero po drugim semestrze wybiera się kierunek, a przed szó-stym specjalność. Szkoła Oficerska w Dęblinie bierze zaś pod uwagę wyniki z matematyki lub fizyki i z angielskiego, a dodatkowe punkty (maksymalnie 40) można tu zdobyć za doświadczenie lotnicze. Najwięcej punktów ekstra zyskuje się za licencję pilota samolotowego, ale i skoki ze spadochronem są mile widziane.
W trakcie studiów
Trzeba się dobrze przyłożyć do nauki, bo nie jest łatwo. Nadal po pierwszym roku ma miejsce tzw. odsiew, chociaż już nie dostają się tu przeciętniacy. Zaawansowana matematyka, fizyka i informatyka to podstawa na tych studiach. A więc macierze i wyznaczniki, całki, rachunek prawdopodobieństwa, równania różniczkowe będę Cię prześladować jak nic. Na informatyce rozwiązuje się m.in. algorytmy numeryczne i kombinatoryczne.
Kłopotliwym przedmiotem (również na innych kierunkach technicznych) są też wytrzymałości materiałów. W końcu trzeba tu zgłębić sprężystość i plastyczność materiałów, energię odkształcania itp.
Zmorą studentów lotnictwa i kosmonautyki jest mechanika płynów – żeby tylko chodziło o opis stanu i ruchu płynu. Dochodzą jeszcze elementy hydrostatyki, kinematyki, jest nauka wyznaczania współczynnika turbulencji, współczynnika oporu ciała smukłego itd.
W porównaniu z powyższymi konstrukcja maszyn czy mechanika lotu są już mniej kłopotliwe.
Stopniowo od drugiego semestru wprowadzane są przedmioty tzw. kierunkowe, czyli m.in. budowa i projektowanie obiektów latających, wyposażenie pokładowe, materiały lotnicze. Na tym ostatnim znowu: metalowe materiały konstrukcyjne – podstawowe właściwości wytrzymałościowe, sprężyste, technologiczne i użytkowe czy teoria korozji i zabezpieczeń antykorozyjnych itp.
Generalnie, studenci lotnictwa 60 proc. zajęć odbywają poza salą wykładową – w lotniczych zakładach remontowych, aeroklubach, biurach projektowych czy portach lotniczych.
Co jeśli nie latanie?
Pilotaż to specjalizacja, na którą dostać się jest bardzo trudno. Uczelnia musi zapewnić szkolenie praktyczne na różnych typach samolotów tłokowych, aby każdy student uzyskał nalot (łączny czas wykonanych lotów, red.) około stu godzin. Każdego roku może załapać się tylko 15 szczęśliwców (na Politechnice Rzeszowskiej). Liczą się wyniki z przedmiotów (średnia minimum 4,0), test z angielskiego, dotychczasowe doświadczenie w lataniu i predyspozycje zdrowotne. A zdrowie właśnie musi być nienaganne, nawet nieodpowiedni poziom bilirubiny we krwi może zdyskwalifikować chętnego, dlatego niektórzy od razu nastawiają się na zawód naziemny.
Wybierają na przykład awionikę i mając kwalifikacje z zakresu budowy i użytkowania sprzętu lotniczego, zatrudniają się w przedsiębiorstwach eksploatacji i naprawy sprzętu lotniczego. Podobnie po specjalności samoloty ? inżynier lotnictwa w zakresie projektowania statków powietrznych może podjąć pracę zarówno w zakładach lotniczych, jak i innych gałęziach przemysłu maszynowego.
Bez względu na to, czy będziesz pilotem zawodowym czy inżynierem-awionikiem, kontrolerem ruchu lotniczego czy oficerem służby informacji powietrznej, po studiach na lotnictwie i kosmonautyce zdobędziesz prestiżowy i odpowiedzialny zawód.
Uczelnie prowadzące kierunek, oferowane specjalizacje i liczba miejsc na studiach dziennych
Politechnika Rzeszowska (90)
wbmil.portal.prz.edu.pl
samoloty
silniki lotnicze
awionika
pilotaż
Politechnika Warszawska (350*)
www.meil.pw.edu.pl
automatyka i systemy lotnicze
kosmonautyka
napędy lotnicze
statki powietrzne
Wojskowa Akademia Techniczna (130)
www.wat.edu.pl
awionika
samoloty i śmigłowce
napędy lotnicze
uzbrojenie lotnicze
Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych w Dęblinie (60)
www.wsosp.deblin.pl
(studia cywilne)
pilotaż
awionika
zarządzanie ruchem lotniczym
Wyższa Szkoła Środowiska w Bydgoszczy
www.wsos.edu.pl/studia
mechanik lotniczy
zarządzanie obsługą naziemną
Z planu zajęć
matematyka, fizyka, informatyka, grafika inżynierska i zapis konstrukcji, mechanika ogólna, wytrzymałość materiałów i konstrukcji, aerodynamika, mechanika płynów, mechanika lotu, podstawy elektrotechniki, podstawy elektroniki, podstawy automatyki, termodynamika, podstawy konstrukcji maszyn, budowa i projektowanie obiektów latających, silniki lotnicze i kosmiczne, wyposażenie pokładowe, technologia lotnicza i kosmiczna, materiały lotnicze, eksploatacja statków latających, metody numeryczne w budowie i eksploatacji konstrukcji lotniczych, teoria przetwarzania sygnałów i identyfikacja, optymalizacja konstrukcji lotniczych, zarządzanie eksploatacją obiektów latających
Kurs szybowcowy
Zalicza się na nim około 60 godzin teorii i 60 lotów. Odbywają go niektórzy uczniowie techników lotniczych (np. w Zespole Szkół Mechanicznych w Rzeszowie dzięki unijnym dotacjom w 2008 roku przeszkolono 50 osób), głównie ci, którzy wybrali kierunki: technik-mechanik lotniczy i technik- awionik i w przyszłości chcą zadawać na studia lotnicze. Można także odbyć kurs indywidualnie (np. w Aeroklubie Bydgoskim w ubiegłym roku kurs finansowało Ministerstwo Obrony Narodowej), niekiedy odpłatnie (od 2000 złotych). Każdy kursant przechodzi badania przed lekarzem-orzecznikiem Głównej Komisji Lotniczo-Lekarskiej. Kurs daje tytuł pilota szybowcowego III klasy.