To prawda, że studiowanie wymaga pasji, zainteresowania, chęci poznawania, a jednocześnie rozwijania siebie – swoich umiejętności, duchowości, wrażliwości. Studia kulturoznawcze, ukazujące właśnie duchowe dziedzictwo ludzkości i uczą rozumieć współczesny świat J
Kulturoznawstwo nie jest kierunkiem unikatowym – wiele uczelni ma go w swej ofercie. Jest więc w czym wybierać. Można zdecydować się na kulturoznawstwo albo studia filologiczno-kulturoznawcze. Wybrać wiedzę o kulturze albo porównawcze studia cywilizacji. Zarządzanie kulturą albo promocję sztuki. Kulturoznawstwo międzynarodowe, kulturoznawstwo Europy Środkowo-Wschodniej, kulturoznawstwo USA, a nawet buddologię… Kto chce, może studiować cywilizacje starożytne świata albo kulturę i języki Słowian czy Dalekiego Wschodu… Kulturę nowych mediów, animacji czy teatru… Do kultury jednak niektórzy mają stosunek dość lekceważący, podobnie jak do studiów jej poświęconych.
– Nie podoba mi się to. Chciałbym, aby kierunek kulturoznawstwo był bardziej szanowany. By ludzie zrozumieli, że jest bardzo ważny, bo przecież uczy o tym, co jest naszym dziełem. Nie można rozumieć dobrze jakiegoś kraju, jeśli się nie zna jego kultury. Kultura jest jednym z najważniejszych elementów określających stopień rozwoju danej cywilizacji – tłumaczy Mateusz Konkel, student II roku kulturoznawstwa na Uniwersytecie Gdańskim. – To są studia, które przede wszystkim poszerzają wiedzę o teatrze, filmie, animacji. Dają pogłębiony obraz świata przez pryzmat chociażby literatury czy religii.
Wybór dyktuje pasja
Warto wgryźć się w program studiów i specjalizacje, zanim zdecyduje się o rekrutacji. Na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu można studiować specjalność ogólną oraz kulturę Dalekiego Wschodu, na której można nauczyć się języka chińskiego lub japońskiego i jednocześnie poznać historię i kulturę współczesną Chin i Japonii. Na studiach II stopnia jest za to specjalizacja filmoznawcza, folkorystyczno-antropologiczna, cyberkultura, animacja kultury. Uniwersytet Wrocławski kształci w kulturze filmowej, kulturze i wizerunku regionu, performance – sztuce rozwoju, zaś studenci Uniwersytetu Gdańskiego mogą wybrać specjalność multimedialną, która uczy badania kultury dawnej i współczesnej (teatr, film, nowe media, sztuki piękne), animację i upowszechnianie kultury (sposoby organizacji i zarządzania kulturą, a także projektami) oraz perfomatykę, która pokazuje jak rozumieć świat przez pryzmat widowiska kulturowego i przygotowuje do realizacji własnych projektów.
Studia dla ciekawych świata i ludzi
Jakie predyspozycje trzeba mieć, by myśleć o studiach na kulturoznawstwie? – Na pewno trzeba być otwartym, chcieć poznawać grupy społeczne i kultury – odpowiada Mateusz Konkel. – Te studia wymagają ciekawości świata, innego spojrzenia na zjawiska, które dzieją się wokół nas. Na mojej uczelni bardzo duży nacisk kładzie się na literaturę. Warto w szkole średniej dużo czytać, bo na studiach bardzo dużo się wypowiadamy zarówno w formie ustnej, jak pisemnej. Radzę dobrze zapoznać się z kanonem literatury polskiej i powszechnej. To da mocne podstawy do rozumienia nie tylko historii kultury, ale też tekstów specjalistycznych, np. książek Bronisława Malinowskiego.
Kultura w wielu odmianach
W programie studiów jest m.in. teoria i filozofia kultury, estetyka; ale też nie może zabraknąć historii kultury i literatury, historii sztuk plastycznych, muzyki, teatru i filmu. Studenci uczą się też praktycznych umiejętności animacji kultury np. jak diagnozować potrzeby społeczne i organizować imprezy. Patrzą na kulturę z perspektywy różnych nauk – humanistycznych i społecznych (antropologia i socjologia kultury), komunikacyjnych i estetycznych aspektów kultury (wiedza o mediach, filmie, teatrze, muzyce i sztukach wizualnych). Na ćwiczeniach z historii kultury antycznej studenci poznają teksty Homera, Alkajosa, Ajschylosa, Eurypidesa, Arystofanesa, Herodota, Heraklita, Platona, Arystotelesa, Teokryta, Cycerona, Wergiliusza, Horacego czy Tacyta. Dopiero na tej podbudowie studenci zajmują się antropologią słowa, antropologią widowisk. W planie pojawiają się też zajęcia z poetyki.
Jakie są najtrudniejsze przedmioty? To kwestia indywidualna. – Dla mnie najtrudniejszym przedmiotem do zdania, jak do tej pory, była kultura i religia – mówi Mateusz Konkel. – Nie ze względu na tematykę, bo ta była bardzo ciekawa, ale z powodu ogromnego zakresu materiału do zapamiętania. Uczyliśmy się o religiach świata i ich wpływie na kulturę, np. chrześcijaństwa, buddyzmu czy hinduizmu.
Animatorzy uśmiechu
Za jeden z najciekawszych przedmiotów Mateusz Konkel uważa historię kultury. – Na tym przedmiocie poznawaliśmy historię kultury od samego początku cywilizacji aż do czasów współczesnych. Świetnym przykładem zajęć bardzo praktycznych jest projekt kulturowy, na którym przygotowujemy się do pracy animatora kultury. Tutaj pracowaliśmy grupowo nad projektem od pomysłu, określenie jego celu celów, aż do realizacji. Wspólnie z kolegami wymyśliliśmy projekt pt. „Animatorzy uśmiechu”, którego celem jest wywołanie interakcji w miejscach publicznych. Pomysł narodził się z naszych obserwacji, jak ludzie zachowują się w autobusach, w kolejce. Przestają ze sobą rozmawiać, w milczeniu patrzą w swoje telefony lub tablety. Ludzie zamykają się, więc my chcemy ich wciągnąć w interakcję, spowodować by uśmiechnęli się do innych ludzi. Dlatego w miejscach publicznych razem z kolegami będziemy wręczać ludziom karteczki z tzw. dobrym słowem, sentencjami, które sprawią, że ludzie dostrzegą wokół siebie też innych ludzi i do nich się uśmiechną.
Dla Mateusza bardzo ważne są zajęcia, które nacisk kładą na pracę z drugim człowiekiem. W przyszłości student chce zajmować się animacją kultury, taką wybrał specjalizację. Na jego liście ulubionych ćwiczeń są również te związane z badaniem kultury multimediów. – Bardzo podobało mi się to, że mogliśmy badać cyberprzestrzeń, uczyliśmy się też gdzie szukać informacji w sieci, jak edytować teksty czy tworzyć wirtualną rzeczywistość dla muzeów – opowiada Mateusz Konkel. – Interesujące było konwersatorium, na którym analizowaliśmy i interpretowaliśmy teksty literackie od klasy do fantastyki, a także dzieła kulturowe: filmowe i teatralne. Niezbędne są teoretyczne podstawy wiedzy o kulturze, na których uczyliśmy się rozumienia różnych definicji kultury np. według Malinowskiego czy Cycerona, a także postrzegania zjawisk w kulturze jak globalizacja czy macdonaldyzacja.
Wiadomo, nie samą nauką student żyje. Czasami potrzebna jest też praktyka – przyda się staż, czasami nawet jakiś stażowy wyjazd gdzieś na koniec kraju albo jeszcze lepiej za granicę. Studenci UG prowadzą badania terenowe np. na Kaszubach, Żuławach… na Syberii i w Ekwadorze.
Nie tylko animator, ale też mediator kulturowy
Jak zapewniają władze Uniwersytetu Gdańskiego: kulturoznawstwo przygotowuje do bycia liderem życia kulturalnego (twórca, krytyk) i jego organizatora (animator kultury, menadżer). Po tym kierunku można też być mediatorem kulturowym, czyli pośrednikiem między społecznościami zróżnicowanymi etnicznie lub społecznie, a także doradcą w zakresie kultury (np. organizacja przestrzeni, ikonosfery, reklama, PR) w placówkach kulturalno-oświatowych, ośrodkach kultury regionalnej i administracji. Są to studia, które pomogą ci zrozumieć świat kultury i miejsca, jakie zajmuje w nim człowiek.