To jedna z tych filologii, które od lat cieszą się największym powodzeniem wśród kandydatów na studia. Dlatego raczej nie ma co liczyć na szczęście w drugim rekrutacyjnym rozdaniu, bo indeksy na iberystyce już w lipcu znajdują swych właścicieli.
Hiszpański jest językiem, który dopiero od kilku lat zaczął być nauczany w szkołach średnich, więc nieomal jedynym sposobem na poznanie go przed rozpoczęciem studiów jest nauka na kursach językowych. Z tego też powodu jego znajomość nigdzie nie jest warunkiem niezbędnym do zostania studentem iberystyki. Zawsze natomiast trzeba legitymować się dobrą oceną z innego nowożytnego języka uzyskaną podczas egzaminu maturalnego. I to najlepiej na poziomie rozszerzonym, niekiedy i pisemnie, i ustnie. A co oprócz tego? Uczelnie punktują także ocenę z polskiego, ale również z drugiego – poza angielskim – języka obcego, a nawet matematykę.
Gramatyka i historia
Trzyletnie studia licencjackie, a potem dwuletnie magisterskie to przede wszystkim intensywna nauka języka. Tam gdzie żaden z rozpoczynających ją studentów nie miał do tej pory styczności z hiszpańskim, sprawa jest stosunkowo prosta: wszyscy zaczynają od zera, a jeden program nauczania obowiązuje wszystkich. Zdarzają się jednak i sytuacje, gdy część ludzi z pierwszego roku zna już ten język. Wówczas najczęściej tworzone są grupy dla początkujących i zaawansowanych, a ci pierwsi przez rok, niekiedy przez dwa lata, muszą uzupełnić swoją lingwistyczną wiedzę. Jest to niezbędne także i dlatego, że w późniejszych semestrach hiszpański staje się językiem wykładowym. Możliwe są jednak i inne rozwiązania, jak choćby na Uniwersytecie SWPS, gdzie studia dla niemających dotąd styczności z hiszpańskim trwają na poziomie licencjackim o rok dłużej (a więc cztery lata) aniżeli dla tych, którzy już na starcie mieli taki kontakt.
Programy studiowania dla tych zaczynających dopiero swoją przygodę z hiszpańskim i dla tych, którym nie jest on już zupełnie obcy, są niekiedy różne, ale większość przedmiotów jest wspólna. Naturalnie dominuje – i to przez wszystkie lata – intensywna nauka języka. Konwersacja, pisanie, ale także i to, co bywa znacznie mniej przyjemne, bo przysparza studentom najwięcej problemów, a więc gramatyka kontrastywna, zajmująca się podobieństwami i różnicami pomiędzy hiszpańskim a polskim, opisowa (składnia, morfologia, leksykologia, fonetyka). A to przecież dalece nie wszystko, bo najczęściej jest i drugi język romański, czyli francuski, włoski lub portugalski, historia hiszpańskiego, kultura i historia tego obszaru językowego z podziałem na epoki (nie samej Hiszpanii; także i Ameryki Łacińskiej), literaturoznawstwo, łacina, filozofia, psychologia.
Najczęściej spotykane specjalizacje iberystyczne to pedagogiczna, czyli nauczycielska oraz translatorska – tłumaczeniowa. Jednak coraz częściej w ofercie szkół znaleźć można także specjalizacje znacznie bardziej ukierunkowane, jak choćby hiszpański w turystyce czy też w biznesie.
A po studiach…
Jeszcze przed kilkoma laty niemałe możliwości znalezienia zatrudnienia po studiach stwarzała obecność firm hiszpańskich na polskim rynku. Hiszpanie inwestowali w finanse (Santander Consumer), hutnictwo (Celsa), budownictwo drogowe i mieszkaniowe (Acciona) czy sektor odzieżowy (Zara). Głęboka recesja gospodarcza za Pierenejami sprawiła jednak, że to już przeszłość. Z kolei polskie firmy nadal w minimalnym stopniu obecne są na Półwyspie Pirenejskim, choć niektóre, jak choćby X -Trade Brokers (operacje giełdowe), Selena Co S.A. (sektor chemiczny), Asseco Poland S.A (infrastruktura IT), Boryszew S.A. (motoryzacja), Point A (systemy ochrony), całkiem nieźle sobie tam radzą. Nadal natomiast spore perspektywy pracy dla absolwentów iberystyki stwarza fakt, iż Hiszpania niezmiennie pozostaje jednym z najczęstszych celów naszych turystycznych podróży. Duże zainteresowanie nauką hiszpańskiego sprawia, że szkoły językowe poszukują iberystów, pracy można szukać również w biurach tłumaczeń, choć jednak ten obszar rynku wydaje się być już dość nasycony.
Głos studenta:
Monika L.: Nie wiem jak dzisiaj, ale z moich (starszych) znajomych ze studiów wielu znalazło pracę w mediach, choćby Filip Łobodziński czy Jarek Gugała. Albo Adam Pieczyński. Albo ja. Część oczywiście wyjechała. Myślę, że ze znajomością kilku języków ma się jednak sporo możliwości. Ale jasne, że czasem decyduje o tym przypadek albo odrobina szczęścia… czego wszystkim życzę:)
Urszula Sajór-dos Anjos: Myślę, że oprócz mediów wielu z nas pracuje też w turystyce. Ja używam od początku wszystkich języków jakie znam i nawet tych co nie znam. Pracowałam też w Polsko-Portugalskiej Izbie Gospodarczej, więc w sumie zawsze języki i wiedza z iberystyki się przydawała.
http://www.goldenline.pl/forum
Tu można studiować iberystykę
Uniwersytet SWPS w Warszawie, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu, Uniwersytet Warszawski, Uniwersytet Wrocławski, Wyższa Szkoła Filologiczna we Wrocławiu, Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej, www.ath.bielsko.pl