Temat dość łatwy, ale może nienasuwający się od razu, tak jak zagadnienia związane z totalitaryzmem. Jednak bardzo ważny! Można by przywołać wiele dzieł – temat jednak sugeruje, że trzeba wybrać tylko niektóre i omówić rolę codzienności w nich.
Wybierzmy, oczywiście, te utwory, które znamy najlepiej. I nie streszczajmy ich, tylko odnieśmy się do problemu! Możemy pisać zarówno o Nocach i dniach, jak i poezji Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Zadbajmy o różnorodność wybranych tekstów. Wyciągnijmy wnioski. I tylko jedno ograniczenie: to muszą być utwory z epoki, nie można pisać o Lalce czy Nad Niemnem.
Pisarze międzywojnia o codzienności. Omów problem na wybranych przykładach
Jak zacząć?
Przykład
Codzienność nie była ulubionym tematem twórczości romantyków. Życie codzienne Kordiana czy Gustawa-Konrada? – raczej niewiele mielibyśmy o nim do powiedzenia. Inaczej traktowali swoich bohaterów pisarze dwudziestolecia, kreśląc ich sylwetki na bogatym tle codzienności. Również poeci deklarowali, że wolą konkret od idei, wiosnę od ojczyzny i zrzucają „z ramion płaszcz Konrada”.
Co w rozwinięciu?
Noce i dnie Marii Dąbrowskiej – codzienność Barbary i Bogumiła i ich codzienne wybory – tematem sagi
• Praca na roli – zmiany pogody i ich wpływ na zbiory, prace gospodarskie Barbary.
• Choroby dzieci, dolegliwości Barbary.
• Codzienne, niezbyt ciekawe zajęcia i rozrywki, nieciekawe noce.
• Sprawy związane z edukacją dzieci.
• Miejska egzystencja Michasi i jej rodziny.
Granica Zofii Nałkowskiej – portrety codzienne bohaterów z różnych warstw społecznych
• Codzienność kobiety starej – sceny z życia Cecylii Kolichowskiej.
• Egzystencja biedoty w kamienicy, w której ludzie mieszkają na sobie „warstwami”.
Przedwiośnie Stefana Żeromskiego – w Baku i w Polsce…
• Codzienność w Baku – życie złotej młodzieży, a potem krwawa rewolucja.
• Życie w Nawłoci – leniwe, bogate, z dala od spraw świata, celebrowanie posiłków, dogadzanie podniebieniu, stary porządek, usługi oddanej służby.
Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa – codzienność Moskwy lat trzydziestych w krzywym zwierciadle
• Sklepy dla uprzywilejowanych.
• Stołówka dla wiernych systemowi literatów.
• Łapówkarska codzienność miejscowych szych.
• Smutna codzienność domu dla obłąkanych.
• Luksusowe życie Małgorzaty u boku niekochanego męża i szczęście w trudnych warunkach u boku ukochanego Mistrza.
• Moskiewska ulica.
• Teatr Variétés – dystyngowana widownia ujawnia najniższe drzemiące w niej instynkty, scena fantastyczno-groteskowa, ale mówi wiele o moskiewskiej codzienności.
Kobieca codzienność w wierszach Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej
• Świat kobiecych drobiazgów, bibelotów, strojów, kwiatów.
• Codzienność miłości i rozstań (np. wiersz Miłość).
Głos ulicy w wierszach Juliana Tuwima, takich jak Wiosna
• Dowartościowanie codzienności jako tematu, to wiosna, nie ojczyzna, i to wiosna, zmysłowa, niekiedy wulgarna, nie sentymentalnie poetycka jest tematem wiersza.
• Język codzienności – język potoczny (potoczyzmy, wulgaryzmy) – językiem wiersza.
• Warto jednak zaznaczyć, że Wiosna nie była realistycznym obrazem ówczesnych ulic, jedynie eksplozją języka codzienności – języka potocznego, zwracała też uwagę na pewne sfery codzienności, zwykle pomijane w utworach literackich (życie służby, rozwiązłość, choroby weneryczne).
Miłość w otoczeniu rzeczy codziennych
• Wspomnienie Tuwima – miłość uczniaka, może gimnazjalisty, wzniosłe uczucie na tle jesieni, szkoły, cukierni.
• Przy okrągłym stole Tuwima – dom w Tomaszowie, świadek pewnej „niedokończonej rozmowy” kochających się ludzi.
Codzienność magicznie przemieniona w prozie Brunona Schulza
• Magiczny świat „Sklepów cynamonowych”: powiew egzotyki, urok rzeczy niedozwolonych.
• Mieszczańska kamienica – dom pełen tajemnic, miejsce przemian: strychy, niewiadoma liczba pokoi, manekiny, ptaki…
• Przemienione ulice – labirynt miasta.
Jak można urozmaicić pracę
• Wierszem Colloquium niedzielne na ulicy Tuwima
To utwór pełen ironii, ale rejestrujący pewne szczegóły codzienności: szminkę na ustach kobiety, żałobny strój, wyjście do kina, a co najważniejsze – ton przypadkowej rozmowy na ulicy
„Co? Pani nie zawiera na ulicy znajomości?”,
„…Są guściki i gusta A pani to w sam raz…”,
„Przepraszam, po kim ta żałoba?”,
„Pani ma bardzo czerwone usta,
Ale zdaje mi się, że są troszeczkę pomalowane.
Co za dziw? Wiadomo, że kobieta – to istota pusta…”.
Ten wiersz świetnie pasuje zarówno do zilustrowania punktu („Głos ulicy w wierszach Tuwima”), jak („Miłość w otoczeniu rzeczy codziennych”).
Jak zakończyć?
Przykład
A wiosną niechaj wiosnę a nie Polskę zobaczę wołał Jan Lechoń w Herostratesie. Wtórował mu Słonimski w Czarnej wiośnie: Ojczyzna moja wolna wolna…/ Więc zrzucam z ramion plaszcz Konrada. Pisarzom dwudziestolecia nie udało sie do końca zrzucić z ramion „płaszcza Konrada” – świadczą o tym takie wiersze jak Mochnaski czy takie powieści jak Generał Barcz.
Jednak jedno jest pewne: poeci i pisarze tej epoki nie zapomnieli o wiośnie. Malowali scenki codzienne; wyjście do kina, spacer po mieście, czytanie listu od ukochanego czy ukochanej. Nie zapomnieli o drobiazgach tworzących codzienność mieszczan i inteligentów: kwiatach, strojach i szminkach. a także – jak Nałkowska i Tuwim- pisali o życiu ulic, suteren i strychów, gdzie mieszkali najubożsi.
Wprowadzili do utworów język codzienności– język potoczny a nawet wulgarny (niegdyś nie do pomyślenia w poezji)
Maria Dąbrowska poświęciła codzienności sagę. Z całą pewnością można stwierdzić, że twórcy dwudziestolecia szeroko otworzyli drzwi codzienności do literatury, drzwi niegdyś zaledwie uchylone.