Temat idealny na klasówkę ze średniowiecza albo wypracowanie domowe. Nietrudno je napisać, jeśli zna się materiał. Wystarczy wymienić i pokrótce scharakteryzować średniowieczne ujęcia śmierci w literaturze i sztuce. Można posunąć się dalej i dać własny komentarz do słów Seneki.
„Przychodzimy na świat z wyrokiem śmierci” (Seneka). Obraz śmierci w wiekach średnich
Podnieś poziom, używając terminów:
• Ars moriendi – sztuka umierania – mówiła dokładnie, jakie należy zadawać pytania umierającemu i jak ma on na nie odpowiadać, aby poradzić sobie z demonami, które w chwili śmierci walczą z aniołami o duszę człowieka. Jako lekcje „dobrego umierania” mogły być traktowane również średniowieczne utwory literackie, w których śmierć pojawiała się niezwykle często.
• Najważniejszym jednak jej aspektem był egalitaryzm, co znaczy, że dosięga ona wszystkich – wielkich i małych, biednych i bogatych, władców i poddanych, wierzących i pogan.
• Danse macabre – taniec śmierci uwieczniony w malarstwie i w literaturze. Ukazywał egalitaryzm i nieuchronność śmierci, obrazował ją w korowodzie ludzi zapraszanych do tańca śmierci. Samą śmierć wyobrażano sobie początkowo jako rozkładające się zwłoki, później jako szkielet – co stało się powszechnie znanym symbolem.
Nawiąż do cytatu!
Cytat jest wprawdzie ozdobny, ale nie powinno się go pominąć w toku pracy. Nawiązać można zwykłą refleksją: kultura średniowiecza potwierdza słowa Seneki, zdaje się je powtarzać wielokrotnie. Co więcej – ludzie średniowiecza wciąż pamiętają o wyroku, podczas gdy późniejsze epoki będą chciały jak najszybciej o makabrycznym przeznaczeniu zapomnieć. Może z wyjątkiem baroku, który wskrzesi ideały wieków średnich.
Ciekawy wariant – opłakiwanie
Przykładem może być Lament świętokrzyski, w którym nie ma mowy o zbawczej mocy śmierci Chrystusa. Opisywany jest tylko dramat i rozpacz Matki Boskiej, która, stojąc pod krzyżem, nie może pogodzić się z okrutną śmiercią swojego Syna. Śmiercią traktowaną po ludzku.
Podobny sposób widzenia męki Chrystusa możemy dostrzec również w innych tekstach średniowiecznych, na przykład w pochodzącym z XIII wieku utworze zaczynającym się od słów Stała Matka Boleściwa.
Wielkie sceny śmierci w średniowieczu
• śmierć Rolanda
• śmierć św. Aleksego
• scena śmierci Bolesława Chrobrego wg Kroniki Galla Anonima
• śmierć kochanków Tristana i Izoldy
• męczeńska śmierć św. Stanisława
Forma pracy
• W przypadku tego tematu jest wiele możliwości. Po pierwsze może to być zbiór kilku charakterystyk – opis bohaterów średniowiecznych ze wskazaniem zasad ich kodeksu postępowania i oceną tych wartości.
• Ale można też stworzyć pracę nieco mniej konwencjonalną. Ciekawy pomysł to wywiad z rycerzami średniowiecznymi, którzy opowiedzą nie tylko o swoich czynach, ale i o zasadach, którymi się kierują.
• Może to też być dyskusja rycerzy średniowiecznych czy dyskusja człowieka współczesnego z nimi. Niech siedzą przy okrągłym stole. Niech się spierają. O co? Zapewne o kodeks zasad moralnych, o wyższość wartości, które oni wyznawali, nad tymi, które teraz się wyznaje, o sens życia i pogląd na świat. Taka forma pozwoli skupić się na tym, co najistotniejsze – na wymianie myśli. Nie ma miejsca na ozdobniki – trzeba wczuć się w postawę bohaterów, by przedstawić ich myślenie i motywy postępowania. Przy okazji możesz zaprezentować swoje stanowisko – bo wszystko, co przekażesz ustami średniowiecznych bohaterów, będzie tak naprawdę Twoim wyobrażeniem na ich temat.
• Jeszcze inny pomysł to wcielenie się w średniowiecznego rycerza i podróż do współczesności – jak w filmie Goście, goście (reż. Jean-Marie Poiré). Taka forma daje dużą dowolność – można do tematu przejść z humorem, przedstawiając perypetie średniowiecznego rycerza i zderzenie jego światopoglądu z realiami współczesnego świata. Tu można wykorzystać formę opowiadania z dialogiem.
Jak zacząć?
Przykład
Ludzie średniowiecza bali się śmierci, co naturalne, ale byli z nią o wiele bardziej oswojeni niż na przykład żyjący dzisiaj. Na oczach innych, na placach i ulicach umierali nie tylko biedacy, żebracy, ale także władcy, królowie i możni, którym do ostatniej chwili towarzyszyły całe rodziny, orszaki poddanych. Poza tym niezwykle często całe społeczności nękane były przez wielkie zarazy. Gdy dodamy do tego jeszcze klęski żywiołowe oraz liczne wojny, stanie się oczywiste, dlaczego śmierć była wówczas czymś naturalnym i dlaczego, choć wiązała się nieraz z tragicznymi przeżyciami, fascynowała ludzi.
Co w rozwinięciu?
W pracy można przywołać słynne sceny śmierci średniowiecznych bohaterów – a są ważne, bo śmierć Rolanda, świętych czy Tristana i Izoldy została opisana z wielką pieczołowitością ówczesnych twórców. Wydaje się jednakże, że dla tematu istotny i nie do pominięcia jest motyw danse macabre – tak ważny w kulturze średniowiecza. Jak wyobrażano sobie śmierć – jak ją portretowano – to także będzie dobrą realizacją tematu.
Przykłady sformułowań
Najsłynniejsze obrazy śmierci
Jeden z najpiękniejszych obrazów śmierci w średniowiecznej literaturze to scena, w której rozstaje się z życiem główny bohater „Pieśni o Rolandzie”. Od początku śmierć ta naznaczona jest piętnem bohaterstwa, które dzisiaj trudno zrozumieć. Honor zabronił Rolandowi zadąć w róg, by przywołać na pomoc sojusznicze wojska. Warto zauważyć, że odważny rycerz umiera w wyjątkowo pięknej scenerii: udaje się na szczyt góry, kładzie na zielonej murawie. Znaczące jest to, że układa pod sobą swój miecz i róg, po czym obraca twarz w kierunku wroga – chce tym samym pokazać, że umiera jako zwycięzca. Potem kilkakrotnie uderza się w piersi na znak żalu za grzechy, a wreszcie wyciąga ku niebu rękawicę, którą zabiera święty Gabriel Archanioł. Aniołowie zstępują na ziemię po duszę Rolanda.
Równie podniosła, co śmierć średniowiecznego rycerza, jest też śmierć szlachetnego ascety, która kończy jego pełne wyrzeczeń i cierpień życie. Przykładem mogą być dzieje bohatera „Legendy o świętym Aleksym”. Aleksy umiera nierozpoznany pod schodami rodzinnego domu, ale wcześniej, czując zbliżający się koniec, spisuje dzieje swojego życia na kawałku papieru, który zaciska w dłoni. Kiedy jego śmierć staje się faktem, towarzyszą temu cudowne i tajemnicze wydarzenia: w kościołach biją dzwony, a ciało zmarłego wydaje cudowną woń, która uzdrawia chorych. Na wieść o tym przybywają papież i dostojnicy kościelni i wtedy tajemniczy biedak zostaje rozpoznany – w momencie, kiedy nachyla się nad nim żona, z dłoni świętego wypada kartka z opisem całego życia.
Niezwyczajnie i niebanalnie umierają także bohaterowie średniowiecznych romansów. Kochankowie nie mogą żyć bez siebie, śmierć jednego z nich staje się jednocześnie śmiercią drugiego. Właśnie dlatego Oda umiera natychmiast po tym, jak dowiaduje się o śmierci Rolanda, tak jak Izolda ginie w chwili, gdy widzi martwego Tristana. Okazuje się zresztą, że śmierć dla kochanków może być zbawienna – rozwiązuje ich życiowe problemy, uwalnia od zmagań z przeciwnościami. Zakochani są połączeni już na wieki, ponieważ miłość okazuje się trwalsza niż śmierć. Symbolizuje to głóg, który połączył groby Tristana i Izoldy. Motyw ten będzie powracał jeszcze przez wiele stuleci. W podobny sposób miłość połączy kochanków i zatriumfuje nad śmiercią w dramacie „Romeo i Julia” Szekspira.
Portretowanie śmierci
Średniowieczna literatura często pokazywała śmierć jako wydarzenie, które nie omija żadnego człowieka, któremu – zwłaszcza w przypadku ludzi wielkich czy świętych – towarzyszą cuda. Nie znaczy to jednak, że ówcześni anonimowi autorzy upiększali śmierć na siłę. Wręcz przeciwnie, pokazywali ją często w sposób realistyczny, niekiedy wręcz naturalistyczny. Taki właśnie charakter miał opis zgonu Rolanda, o którym autor mówi, że „mózg wylewa mu się uszami”. Zdecydowanie w realistyczny, a momentami nawet okrutny sposób opisane jest konanie Chrystusa w „Lamencie świętokrzyskim”. Także śmierć jako alegoryczna postać przedstawiana była tak, aby wywoływała przerażenie i obrzydzenie. Wydaje się, że dla ludzi średniowiecza śmierć była przede wszystkim nie wydarzeniem, ale odrażającą postacią, która przychodzi po każdego. Niezwykle popularny był wówczas motyw danse macabre, obecny zarówno w literaturze, jak i sztuce. Ukazywano zatem rozkładające się zwłoki lub szkielet z kosą, który w upiornym uśmiechu szczerzy swoje zęby i prowadzi potworny korowód przedstawicieli wszystkich zawodów i stanów. Można w nim było odnaleźć papieża, biskupów, mnichów, rycerzy i wojowników, ale także biedaków i żebraków. Literackim przykładem takiego wyobrażenia może być „Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią”. Uczony mędrzec pozostaje bezradny wobec złośliwej, upiornej Śmierci, która z satysfakcją mówi o swojej władzy nad wszystkimi ludźmi. Najważniejszy jest jednak wygląd Śmierci, któremu autor utworu poświęca dużo miejsca. Rozkładające się kobiece zwłoki opisane są niezwykle plastycznie… To zresztą tylko jedno z wyobrażeń Śmierci, najbardziej znane, którego ślady będą jeszcze widoczne wiele wieków później. Powszechne było też inne wyobrażenie: Śmierć miała być niewiastą w białej zasłonie, ze skrzydłami nietoperza, która niewidzialnie przelatywała nad światem, siejąc śmierć i zniszczenie. Jej pojawieniu się towarzyszyły zawsze charakterystyczne zachowania – skomliły wtedy przerażone kundle, bydło ryło rogami po ziemi, dziwacznie zachowywały się także kury, które rozbiegały się w popłochu.
Jak zakończyć?
Wnioskiem i cytatem średniowiecznego autora.
Przykład
Śmierć istniała głęboko w świadomości ludzi średniowiecza. Z jednej strony wszyscy stykali się z nią na co dzień – na ulicy czy w domu. Z drugiej jednak była ona stałym obiektem zainteresowania – o śmierci pisali anonimowi autorzy, śpiewali wędrowni pieśniarze, mówiono o niej nieustannie w kościołach. Wydaje mi się jednak, że w tym ciągłym przypominaniu Koheletowego „memento mori” chodziło nie tylko o samą śmierć, ale o coś więcej. „Wczorajsza róża istnieje tylko z imienia,/ imiona tylko puste pozostały” – pisał Villon w swoim „Wielkim testamencie”. Nic nie pozostaje po dobrach tego świata, wszystko przemija. Trzeba więc swoje życie, tak bardzo ulotne, właściwie przeżyć.