Fachowcy są przekonani, że przyszłość leczenia opierać się będzie na inżynierii biomedycznej. Dlatego też studia na tym kierunku zyskują na znaczeniu.

Prof. Grzegorz Milewski z Wydziału Mechanicznego Politechniki Krakowskiej, opiekun kierunku inżynieria biomedyczna
Na Politechnice Krakowskiej dopiero aktualny rocznik będzie pierwszym, który skończy studia I stopnia na kierunku inżynieria biomedyczna, dlatego trudno o jednoznacznie miarodajną ocenę jak nasi absolwenci odnajdą się na rynku pracy. Wydaje się jednak, że możemy mieć powody do optymizmu. Przed uruchomieniem kierunku (w latach 2006–2007) monitorowaliśmy losy absolwentów studiów jednolitych magisterskich specjalności „inżynieria medyczna” na kierunku „mechanika i budowa maszyn”. Wynikało z tej analizy, że ponad 50 proc. absolwentów znalazło pracę zgodną z wykształceniem wkrótce po studiach, pozostała część podjęła pracę w branżach pokrewnych. Obecnie analizy rynku pracy wskazują, że nie mija zapotrzebowanie na specjalistów inżynierii biomedycznej w świecie i Polsce i nawet sytuacja ekonomiczna, nie obniża tego zapotrzebowania. Ofert pracy dla inżynierów wciąż jest wiele.