Życie w otoczeniu gwiazd, realizacja swojej pasji, stroje najlepszych projektantów do dyspozycji – to brzmi jak spełniony sen niejednego miłośnika mody. Czy zawód stylisty budzi twoje pożądanie?

Kulisy zawodu stylisty
W świecie gwiazd wizerunek jest dobrem na wagę złota: umiejętność efektownego zaprezentowania się może przeważyć o karierze człowieka kina czy estrady. Życie pod czujnym okiem mediów oznacza, że każdy wybór stroju, makijażu, uczesania staje się znaczący, wszak będzie podlegać ocenie publiczności. Modowa samowola niekoniecznie wychodzi sławom na dobre – nie każdy jest w końcu Kate Moss.

Mechanizm działa jednak w dwie strony. Sprawny stylista pomaga wywindować gwiazdę na szczyt, ale zaledwie jeden fałszywy krok może przyczynić się do jej medialnej porażki. Krytyka kreacji w mediach może oznaczać, że pora żegnać się z karierą w branży. „Sądne dni”, czyli rozdania Oscarów czy Grammy, każdemu mrożą krew w żyłach. Konkurencja jest niewyobrażalna, co czyni zawód stylisty jednym z najbardziej stresujących w show biznesie.

Sławni styliści
Najwytrwalszych i najskuteczniej rozpychających się łokciami czeka fortuna i sława. Styliści z górnej półki sami cieszą się statusem gwiazd. Wystarczy wspomnieć Patricię Field, która zasłynęła doborem strojów do „Seksu w wielkim mieście”, czy osławioną superstylistkę Rachel Zoe, za której sprawą w Hollywood zaroiło się od doskonale ubranych, lecz wychudzonych i autodestrukcyjnych gwiazdek w rodzaju Lindsay Lohan czy Nicole Richie. Ta ostatnia zrezygnowała ze współpracy z Zoe twierdząc, że po udanej walce z anoreksją i narkotykami „musi otaczać się pozytywnymi ludźmi”, a legendarnie toksyczna stylistka do takich jej zdaniem nie należy.
Styliści-celebryci stanowią jednak bardzo niewielki procent w zawodzie, reszcie pozostaje codzienna, wyczerpująca praca. Dobre relacje z klientem to podstawa, dlatego stylista powinien być w gotowości niemal 24 godziny na dobę. Wojna o najlepsze kreacje i strach o to, jak zostaną ocenione, to powszedni chleb stylisty za oceanem.

Być stylistą w Polsce
W naszym kraju zawód stylisty, mimo szybkiego rozwoju rynku w ostatnich latach, nadal jest relatywnie nowy. Oznacza to oczywiście duże pole do popisu – raczkujący rynek nie jest jednak wolny od niedoskonałości. Problemy są całkiem innej natury, niż za granicą. Polskie gwiazdy tłumnie zatrudniają sztaby stylistów, ale nie informują ich o swoim sposobie bycia i pomyśle na własne ja, przez co wyglądają sztucznie.
Bycie stylistą w Polsce oznacza jednak przede wszystkim mierzenie się z uprzedzeniami, niechęcią do „fanaberii” za jaką uchodzi czasem konsultacja w sprawie wizerunku. – Nieufność ludzi, brak chęci do zmian, wszyscy myślą: jakoś przecież wyglądam – ale kiedy mają wyglądać naprawdę dobrze? Właśnie tu i teraz, a nie za pięć lat, czy za rok – mówi stylistka Aleksandra Lubczańska.

Aby zostać stylistą
Niekoniecznie trzeba kończyć szkołę kierunkową. Choć teoria jest pomocna, kompetencje buduje się przede wszystkim przez doświadczenie i praktykę.
– Z pewnością wszelkie szkolenia dotyczące analizy kolorystycznej, analizy sylwetki itp. są wskazane, najlepiej w różnych miejscach, aby poznać różne punkty widzenia. Nie jest to jednak wymóg bezwzględny. Ja na przykład zaczynałam dekadę temu od ubierania grona znajomych, projektowania pojedynczych egzemplarzy ubrań – tak poznawałam sylwetki i zasady, jakimi rządzi się stylizacja. Jednak ciągle szukam, badam i staram się poszerzać wiedzę w tej dziedzinie – wspomina Małgorzata Kusper, stylistka Goshafashion.com.

Cechy potrzebne w tym zawodzie
– Odporność na stres, zorganizowanie, duże wyczucie sytuacji, osoby, tematu – mówi Małgorzata Kusper – W pracy z gwiazdą potrzebna jest zdecydowanie większa kreatywność, ponieważ od takiej stylizacji wymaga się większej spektakularności, która z kolei lepiej żeby pozostała w ryzach w przypadku ubierania polityka. Od polityka wymaga się profesjonalizmu i jego ubiór powinien taki być, stąd tutaj niezbędna jest bazowa wiedza z dziedziny dress code?u. Z kolei w przypadku osoby prywatnej trzeba znaleźć takie rozwiązania, aby były praktyczne do zastosowania zarówno w pracy, jak i w życiu codziennym.