Sarmatyzm to temat bardzo popularny. Nie ma pierwszej klasy licealnej, która nie zetknęłaby się z pisaniem o tym zjawisku. W temacie, który proponujemy, jest pewna nowość – porównanie ujęcia dwóch czołowych pisarzy baroku w kontekście odbioru współczesnego czytelnika. Zawsze wyrażaj własną opinię – ale najpierw ją przemyśl?

Sarmatyzm w utworach Jana Chryzostoma Paska i Wacława Potockiego – który sposób pisania o nim wydaje Ci się bliższy?

Uwaga – pułapka!
Bądźcie ostrożni, są tematy, które prowokują do uproszczeń. Ten do nich należy. Bardzo łatwo napisać, że ta wersja jest bliższa współczesnemu czytelnikowi, którą lepiej się czyta, która w ogóle może jeszcze czytelnika znaleźć. Wydaje się jednak, że nie tylko o to chodzi. Obaj pisarze utrwalili pewną wizję sarmatyzmu. Podchwyciły ją późniejsze epoki. I która z nich jest nam bliższa? Wspierany przez Sienkiewiczowską Trylogię typ Zagłoby czy mit wodza – Chodkiewicza ukazany w Transakcji…? Nie zatrzymujmy się na samej ocenie twórczości, temat wyraźnie mówi o sarmatyzmie.

Uwaga – jeszcze inny temat
Z twórczości obu pisarzy, których wiele różni, wyłania się niezwykle bogaty obraz siedemnastowiecznej Rzeczpospolitej, ówczesnych obyczajów i zachowań. Barwne opisy szlacheckiego życia pisarze ci tworzyli jednak z zupełnie różnej perspektywy. Pasek opowiadał o własnych przygodach, o tym, czego sam doświadczył. Rzadko relacjonował wydarzenia, w których nie uczestniczył – portretował przede wszystkim samego siebie. Potocki o wiele bardziej dystansował się wobec spraw, o których pisał. Pisząc o innych, nie szczędził ironii czy też otwartej krytyki. Starał się jednak także pokazywać idealne zachowania i postacie. Takie, które mogły stanowić wzór dla czytelników.

Co sprawdza to wypracowanie?
Wiedzę o pisarzach baroku, o sarmatyzmie – to na pewno. Ale także umiejętność porównywania, zdolności analityczne, bo nie wystarczy opisać sarmatyzm w obu ujęciach – to będzie praca nie na temat. Trzeba odnieść ją do współczesnego czytelnika.

Plan pracy
• Wstęp – czym był sarmatyzm?
• Kim byli pisarze?
• Opis utworów – jak ukazują sarmatyzm?
• Zakończenie – odpowiedź na pytanie tematu.

Jak zacząć?
Wyraź swoją opinię o sarmatyzmie.

Przykład
Sarmatyzm to zjawisko niezwykle bogate i choć dzisiaj pojęcie to używane jest niemal wyłącznie w znaczeniu negatywnym, nie zawsze tak było. Oczywiście, twierdzenie, że polska szlachta wywodzi się od starożytnego plemienia Sarmatów, nigdy nie miało historycznego uzasadnienia, i dziś wydaje się po prostu śmieszne. Nie było jednak nic złego w tym, że Polacy chcieli przejąć wspaniałe przymioty Sarmatów, takie jak męstwo, waleczność czy wierność. Problem pojawił się wtedy, kiedy przedstawiciele szlachty zaczęli, ze względu na swoje rzekome pochodzenie, uważać się za ważniejszych, wybitniejszych, lepszych od innych. Same zaś ideały, początkowo szczytne, uległy skostnieniu i przeobraziły się w stereotypowe poglądy i sposoby zachowania. Stąd właśnie dwie wizje sarmatyzmu: idealistyczna, bliska Potockiemu, który sprzeciwiał się wszystkiemu, co było z nią niezgodne i ta w porównaniu do szczytnych ideałów zniekształcona, w której znakomicie odnajdywał się Jan Chryzostom Pasek.

Zacznij inaczej:
• Sarmatyzm? Pojęcie rzadko dziś używane, a przecież charakter Polaków nie zmienił się tak bardzo od czasów Polski szlacheckiej…
• A może nadal jesteśmy Sarmatami? W której wersji? Na wzór Paska czy na wzór Potockiego? Odpowiedzą ich utwory…
• Dziś prawdziwych Sarmatów już nie ma? Kto tak twierdzi, nie ogląda obrad sejmu…
Co w rozwinięciu?
Napisz, kim byli twórcy – Jan Chryzostom Pasek i Wacław Potocki. Warto nadmienić, iż Pasek to typowy polski szlachcic, żołnierz, ale i pan na włościach, kłótnik, pieniacz – więc wzorcowy przykład siedemnastowiecznego Sarmaty. Z kolei Potocki jest postacią o tyle ciekawą, że jako arianin doznał prześladowań związanych z nietolerancją wyznaniową, a po edykcie 1658 roku zmuszony był do przejścia na katolicyzm. Osobiste przeżycia niewątpliwie wpłynęły na to, jak pisarz postrzegał ówczesną Rzeczpospolitą. Najważniejszym materiałem literackim będą w tej pracy Pamiętniki Paska i wiersze Potockiego.

Przykład I
Pasek pisał o sobie. Był doświadczonym żołnierzem, prawdziwym szlachcicem na zagrodzie, co czuł się równy wojewodzie. Ale mimo że przedstawia fakty subiektywnie, ze swojego punktu widzenia, nie mamy wątpliwości – to kłamczuch, kłótnik, awanturnik i pyszałek. Człowiek, który nieustannie się z kimś procesuje, wszczyna spory i ucztuje. Do tego dodajmy skąpstwo, nietolerancję, okrucieństwo wobec wroga i ciasne horyzonty, które ujawnia, opisując zwyczaje innych narodów. Typowy Sarmata. Taką postawę potępiam. Potępiły ją późniejsze epoki, zwłaszcza oświecenie. Lecz przecież sarmatyzm ma przecież jeszcze inne oblicze. Nawet Potocki – krytyk szlachty – prezentuje w „Transakcji…” pozytywny obraz Sarmaty, patrioty, dziedzica starożytnych cnót, rycerza odważnego, walecznego oddanego ojczyźnie. I ten portret podejmą pokolenia – najsilniej chyba Sienkiewicz w „Trylogii”.

Przykład II
Barwne opisy szlacheckiego życia i sarmackich obyczajów odnaleźć możemy również w utworach Wacława Potockiego, przede wszystkim w zbiorach „Moralia” i „Ogród fraszek”. Autor chwali spokojny żywot ziemianina, zachwyca się rodzinną okolicą, przywołuje wiele scenek z powszedniego życia szlachty. Często z ironią, drwiną albo wręcz szyderstwem mówi o pewnych cechach i zachowaniach polskich szlachciców, które, według niego, zwiastują powolny upadek Rzeczypospolitej. Przykładu dostarcza fraszka „Zbytki polskie”, w której w iście barokowy sposób, za pomocą wyliczeń zakończonych zaskakującą puentą, poeta rozprawia się z sarmackim nieumiarkowaniem w korzystaniu z rozmaitych uciech świata. Krytykuje też nietolerancję religijną, choćby w utworze „Kto mocniejszy, ten lepszy”, i zasadę liberum veto. Trzeba jednak zaznaczyć, że w swoich utworach Wacław Potocki nie tylko ironizuje, wyśmiewa czy krytykuje. Daje również czytelnikom przykłady postaw i cech godnych naśladowania. Tak jest w „Transakcji wojny chocimskiej”. Wzorem Polaka jest tutaj Jan Karol Chodkiewicz, który w swoich działaniach kieruje się wyłącznie dobrem ojczyzny. Dostojny, waleczny i nieustannie zatroskany o losy Rzeczypospolitej – miał pokazywać czytelnikom, czym powinien charakteryzować się prawdziwy polski szlachcic. „Transakcja wojny chocimskiej” jest jednak przede wszystkim obroną „prawdziwego” sarmatyzmu, tego jeszcze niezepsutego, niewypaczonego. Chodkiewicz mówi na przykład wprost o wyższości Sarmatów nad innymi narodami. Nie wynika to jednak z pychy i megalomanii, lecz z przekonania, że wyższość ta bierze się z odziedziczonych po starożytnych Sarmatach cnót, jak waleczność, rycerskość czy całkowite wyzbycie się egoizmu i oddanie sprawom ojczyzny. Potocki nie przekreśla więc kultury sarmackiej, do której przecież sam należy.

Jak rozbudować pracę?
Przez wykazanie – zresztą zgodnie z wymaganiem tematu – własnego stosunku do sarmatyzmu. Niech opinie nie będą jednoznaczne, ale też niech nie będą powtórką obiegowych stereotypów. Można śmiało przytoczyć przykłady z literatury późniejszej – Mickiewicza czy Sienkiewicza, ale tylko przywołać, bo pisać trzeba o twórczości autorów wymienionych w temacie.

Jak zakończyć?
Można spróbować oceny i porównania obu utworów z punktu widzenia współczesnego czytelnika. Naturalną koleją rzeczy wyniknie temat języka i gatunków obu dzieł. Można też umieścić definitywny wniosek o sarmatyzmie właśnie w zakończeniu.

Przykład
Zarówno lektura utworów Wacława Potockiego, jak i Jana Chryzostoma Paska nie jest dla dzisiejszego czytelnika prosta. Przede wszystkim ze względu na język. Wydaje mi się jednak, że do współczesnego odbiorcy lepiej trafiają „Pamiętniki” Paska. Jeżeli pokona się barierę językową, to tekst ten po prostu wciąga. Opisuje w sposób niezwykle plastyczny konkretne starcia, potyczki, koncentrując się przede wszystkim na swoich przeżyciach. W utworach Wacława Potockiego również odnaleźć można wiele plastycznych, żywych opisów, interesujące są także przywoływane scenki rodzajowe. A jednak „Transakcja wojny chocimskiej” nie pochłania tak jak dzieje Paska. Myślę, że jednym z powodów tego może być język: dzieło Potockiego to epos, więc napisane jest językiem podniosłym, wyszukanym, podczas gdy język Paska jest bliższy potocznemu. Myślę też, że współczesnemu czytelnikowi bliższa jest forma pamiętnika niż eposu. Pasek przedstawia wydarzenia w sposób subiektywny, często jest bezkrytyczny, czasem też niesprawiedliwy. Może jednak właśnie to, oprócz niezwykle barwnego stylu i sensacyjnej fabuły, podoba nam się w jego utworze najbardziej?