Pokręcone art rockowe brzmienia
Teksańczycy z kapeli The Black Angels nie ustają w wysiłkach, żeby zachować spuściznę amerykańskiego rocka psychodelicznego. Płyty wydają nie za często, na ich piąty album „Death Song” (Mystic) trzeba było czekać cztery lata. Ale warto, bo jak oni grają, to szczęka opada…
Zespół czerpie z najlepszej tradycji pokręconych art rockowych brzmień w stylu The Velvet Underground, drący wokal może przypominać emfatyczny śpiew z płyt Jefferson Airplane. Dreszcze wywołują klawisze w stylu wczesnego Pink Floyd. Echa lat 60. doprawiają gotyckim brzmieniem post punka lat 80. W tekstach muzycy raczej moralizują i odnoszą się do realnego świata.
Dodaj komentarz
Want to join the discussion?Feel free to contribute!