„Chcę prowadzić programy badawcze, wspierać zdolnych. Już to robię, bo nie boję się trudności” – mówi Amelia Kudasik, licealistka z V LO im. Augusta Witkowskiego w Krakowie, stypendystka programu naukowego Uniwersytetu w Cambridge, organizatorka Cracow Science Slam.
Ola Siewko: Amelio, pod koniec maja po raz pierwszy w Krakowie, a po raz drugi w Polsce odbędzie się Science Slam. A to wszystko dzięki Tobie!
Amelia Kudasik: Nie tylko dzięki mnie, bo organizuję Cracow Science Slam wraz z koleżankami Natalią Stopą i Martą Kalitą. Jestem dumna i podekscytowana, że udało stworzyć ciekawy program naszej konferencji naukowej dla licealistów. Science Slam są bardzo popularne w Stanach Zjednoczonych, tam młodzi ludzie bardzo chętnie biorą w nich udział. Na informację o tej inicjatywie natknęłam się w internecie, gdy sama szukałam możliwości rozwoju. Pomyślałam, że to świetny pomysł, zebrałam więc ekipę przyjaciół i razem dopinamy już ostatnie elementy. Uważam, że każdy z nas musi spotkać na swojej drodze mentora, który wpłynie na jego życie. Science Slam jest wydarzeniem, które pomaga licealistom znaleźć swego mentora, ale także odkryć pasje.
Ty takiego mentora już spotkałaś?
Tak. W październiku zakwalifikowałam się do programu The Cambridge Centre for International Research i mogłam realizować swój projekt neurobiologiczny dotyczący chorób związanych z pamięcią. Pracowałam nad nim pod okiem dwóch naukowczyń z Uniwersytetu w Cambridge, do których mogłam się zgłosić z każdą potrzebą. Dzięki tym kobietom odkryłam pasję do neurobiologii. Po maturze zamierzam studiować medycynę. Interesuje mnie neuromedycyna, neurobiologia.
Dlaczego pamięć i procesy uczenia się?
Już w szkole podstawowej lubiłam się uczyć, zbierać informacje z wielu dziedzin. Wtedy zauważyłam, że niektórzy koledzy, podobnie jak ja, z łatwością się uczą, ale inni mają z tym problem. Zainteresowałam się od strony naukowej procesem zapamiętywania i szukałam międzynarodowych możliwości rozwoju tej właśnie pasji. Tak trafiłam na program naukowy współprowadzony przez Uniwersytet w Cambridge i rekrutowałam się do programu stypendialnego The Cambridge Centre For International Research „Women in STEM”. Dzięki niemu poznałam podstawy neurobiologii, a także prowadziłam pracę badawczą na temat chorób związanych z utratą pamięci. Miałam dostęp do biblioteki online Cambridge, do wywiadów z pacjentami, w razie czego mogłam się umówić z mentorami.
Poznanie ludzi z innych krajów otworzyło mi oczy, że w Polsce też mogę korzystać z tego, co oferuje nam świat. Założyłam organizację BRAIN for STEM i działamy na poziomie międzynarodowym.
Rozumiem, że podczas Cracow Science Slam będziesz opowiadać właśnie o neurobiologii?
Tak, przygotowałam prezentację o chorobie Alzheimera. Zdaję sobie sprawę, że to szeroki temat, ale uważam, że już we wczesnym wieku należy dbać o profilaktykę, by zmniejszyć ryzyko zachorowania. Tu liczą się nie tylko czynniki genetyczne, ale też stres. Co ciekawe, w opóźnieniu objawów choroby Alzheimera pomaga gra na instrumentach, słuchanie muzyki, aktywność społeczna i nauka języków obcych. O tym i innych rzeczach będę mówić 28 maja. Marta zaś przygotowuje prezentację na temat związany z chemią, a Natalia opowie o biologii molekularnej.
Ponadto Cracow Science Slam da szansę 10 innym uczestnikom na wygłoszenie 10-minutowych wystąpień, w których opowiedzą w przystępny sposób o swojej naukowej pasji. Na najlepszych prelegentów czekają atrakcyjne nagrody, które przygotowałyśmy dzięki grantowi programu Projektanci Edukacji Nowej Ery. Na pewno atutem naszego Slamu będą też spotkania networkingowe, dyskusje.
Kto Cię inspiruje do działania?
Taką inspiracją była dla mnie książka pt. „Religa. Biografia najsłynniejszego polskiego kardiochirurga”, o profesorze, który jako pierwszy Polak dokonał udanego przeszczepu serca. Też chcę leczyć ludzi. Nie boję się trudności. Uważam, że nie warto iść prostą ścieżką. Ja nie chcę. Doceniam naukę w szkole, mam wsparcie nauczycieli i kolegów w moim V LO im. Augusta Witkowskiego, ale przemawia do mnie też edukacja praktyczna poza szkołą. I tak we wrześniu aplikowałam do Nowojorskiej Akademii Nauk, gdzie byłam liderką projektu, który pokazał, jak się dostać na studia zagraniczne. W ramach Akademii uczestniczyłam też w drugim projekcie naukowym, w których pochyliliśmy się nad procesem eutrofizacji polegającym na wzbogacaniu się zbiorników wodnych, np. jezior czy mórz, w azot, fosfor, co niestety prowadzi do dominacji organizmów beztlenowych i gromadzenia się materii organicznej, przez co zbiornik wodny może przekształcić się w bagno lub staw.
Zdobywasz doświadczenie naukowe i się nim dzielisz.
Poznanie ludzi z innych krajów otworzyło mi oczy, że w Polsce też mogę korzystać z tego, co oferuje nam świat. Dlatego postanowiłam założyć własną organizację właśnie ze znajomym z Tanzanii. W BRAIN for STEM działamy na poziomie międzynarodowym. W ramach jednego z programów prowadzimy wolontariat w domach opieki społecznej, gdzie młodzi jako wolontariusze grają koncerty dla starszych ludzi. Prowadzę też magazyn online, wydawany dla społeczności Nowojorskiej Akademii Nauk, pt. „BRAIN for STEM”, w którym publikuje grupa studentów i młodych ludzi ze świata. Dajemy szansę na pisanie artykułów pod opieką mentorów naukowych. Przeprowadziliśmy zdalny Science Slam na Zoomie, zgłosiło się bardzo dużo osób, zebraliśmy jury złożone między innymi ze studentów i naukowców ze społeczności Nowojorskiej Akademii Nauk. Jestem zdumiona, jak świetne i oryginalne pomysły zaprezentowali młodzi ludzie, np. jeden uczestnik wymyślił płyn do odkażania rąk z soku z cytryny.
Dziewczyno, czy Ty masz czas na inne pasje?
Oczywiście, że tak. Gram na skrzypcach, skończyłam szkołę muzyczną I stopnia. Jestem wolontariuszką w Fundacji Web-Korki, gdzie daję korepetycje z matematyki, angielskiego. Działam w Klinice Matmy, jestem też opiekunką grupy w Uniwersytecie Dzieci. Uwielbiam jeździć na nartach, pochodzę z Nowego Targu. Bardzo lubię spotykać się ze znajomymi.